Czytadła rozmaite.

Co czytacie, co z czystym sumieniem polecacie Smile

Dianna Wyne Jones - "Ruchomy zamek Howl'a", u nas zostało wydane jako "Ruchomy zamek Hauru", dlatego, że mistrzunieńku Miyazaaki zrobił na podstawie tej książki film, w którym imię zostało zjapońszczone? Tak to się powinno odmieniać? I gdy zyskał sobie uznanie w naszym polskim światku dopiero wydano książkę. Film jest wyśmienity, pierwszy raz spotykam się z przypadkiem gdzie film jest lepszy niż książka, ale to w końcu Miyazaaki, ale jakkolwiek, książka świetna, jedna z moich ulubionych, chyba... Chyba ulubiona... Jeśli sobie życzysz przeczytać, to służę egzemplarzem. Very Happy

O, dobre.

W ferie, Gacek, pożyczę.

Czy kogoś zainteresuje fakt, że jutro czy pojutrze wychodzi ostatni 'Potter'? Jest ze mną 'chłop' 7 lat - to mój najdłuższy związek. Wink

Powoli zaczyna męczyć. I 'kurzuje się'.

Polecam ukochane 'Wichrowe Wzgórza' Emily Bronte. Pannom, które mają słabość do czarnych charakterów, przypadnie do gustu demoniczny Heathcliff (Gacek, to do Ciebie). Wink

Z innej beczki wzięte - 'Mroczne materie' P. Pullmana, zwłaszcza tom 3. To tomiszcza wcale nie dla dzieci, bo jako dziecko miałam po ich lekturze 'koszmary na jawie'.
I oczywiście - 'Jonathan Strange i pan Norrell' (również trylogia) S. Clarke, której proza niektórych nudzi albo zabija wręcz, a innych jakby... czaruje? Smile

Książka, którą właśnie dorwałam po raz któryś, to 'Świat Zofii' - czytam to tylko dlatego, bo męczy mnie już Tatarkiewicz. Może tym razem dobrnę dalej, niż do Kartezjusza...

Owocnej nauki i przyjemności z czytania. Wink

Ach te czarne charaktery... Aktualnie czytam po raz kolejny Kroniki Wampirów i rozpływam się nad panem de Lioncourt... Takich mężczyzn już niestety nie produkują... Crying or Very sad

Eee, Gacek, czytam Twoje i moje posty, i stwierdzam - co dziwne - że powinnyśmy zejść na ziemię. :-O

Co do "Harrego Pottera" to cieszę się tylko z tego iż to pructwo i dziadostwo się w końcu skończy Very Happy

Co do tych waszych wampirów... to lepiej uciekam do innego tematu bo mnie tu coś zje jeszcze... Twisted Evil

Nie musi się wać pan obawiać, mój wampir Lestat byle husarza gryzł nie będzie... Razz

Wyrosłam na 'Potterze'. Dzięki Rowling siedzę na polonistyce. Very Happy

Albo Jej dokopać, albo dokopać podwójnie, jeślita maciejta mnie dość. Razz

Nie no do waćpanny nic nie mam. Jeno do tego Pottera! Ilekroć słyszę te nazwę to mnie mdli!!! Raz odważyłem się dotknąć tej książki to mi ręka uschła! Ale dobry Elrond z Rivendell mnie uleczył!

Ja właściwie przeczytałam tylko ze względu na Snape'a, ale mi go zaciukała w ostatnim tomie więc jestem wielce na nią obrażona i do ręki pewnie długo nie wezmę, choć ostatni tom kupię, żeby ładnie na półce wyglądał razem z resztą... Very Happy

Zatem jest rycerz z kręgu tych, którzy treść Potterową znają jedynie z trelemorelowatych filmów lub wcale... Czy komentować dalej? Razz

Konserwatysta Tolkienowki:)
Kłócić się nie chce boście waćpanny i na dodatek dwie;/
Razz

Nie poradzisz sobie z dwoma nieszkodliwymi waćpannami? :]
Kimże Ty możesz zatem być? Wink

Ja już wiiiim!

Wisz to gadaj!
Iam servant of the secret fire! Lord of the Flame of Anor!!!

Przemyślny szlachcic Don Robertos z Ponczy.