Mailowe rozmówki

Proponuję, żeby tutaj komentować wiadomości z gmaila, bo to ciągłe blokowanie maila jest co najmniej denerwujące...
Właściwie, to mail powinien nam służyć jedynie do konatktów z wykładowcami, a resztę spraw możemy załatwiać tutaj (wiem, wiem, ja też pisałam pierdoły na mailu, ale obiecuję poprawę Smile

) Przy okazji unikniemy kasowania wiadomości.
Heh, ciekawe tylko czy ktoś w ogóle na to forum zagląda... Wink

ja zaglądam, tylko co z tego?

Ja również zaglądam, ale jednak są u nas na roku zatwardzialcy, którzy wolą się zalogować na Gmail niż na forum i żadne argumenty nie docierają, a przeciez to jest wszystko poukładane, zabezpieczone przed kasowaniem...

A jak ktoś się obawia, że wiadomości tutaj pisane mogą przeczytać niepowołane osoby to mogę zmienić ustawienia i przeglądać forum będą mogli tylko zarejestrowani użytkownicy. A jeśli i tego komuś mało to można przeprowadzać weryfikacje użytkowników, ale mam nadzieje, że to juz nie będzie w moich obowiązkach tylko któregoś z moderów Smile

Właśnie weszłam na maila i zobaczyłam z jakim szerokim odzewem spotkał się mój apel.. w końcu nam zablokują tego maila na 24 godziny i nie odczytamy jakiejś ważnej wiadomości z wynikami czy cuś...-tyle będzie

Albo jeszcze lepiej- ten kto kasuje wiadomości w końcu zmieni nam hasło i zablokuje dostęp...

I tak może być..
P.S. Kupiłam sobie dzisiaj 'Sesję', myślicie, że pomoże?? Very Happy

hehe..tez rozwazałam zakup tego szeroko rozreklamowanego produktu Razz

ale licze na to, ze jak juz przetestujesz Maju, to podzileisz sie wrażeniami Razz

Na razie zasypiam;] a wzięłam ze 2 godziny temu:D Chyba trzeba zwiększyć dawkę Wink

Ja właśnie przed maturą zażywałam temu podobne specyfiki, ale z tego co się orientuje to trzeba je brać regularnie jakiś czas przed żeby "odżywić" mózg. Choć nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie działa sesja, ale pewnie tablety naszpikowane lecytyną Wink

Mnie pomagają dwa redbule- po nich uczę się w ekspresowym tempie:P Pamiętam, że kiedyś dosyć sporego fragmentu "Lilii" nauczyłam się w jedno popołudnie:P

ale to gazowane jest o ile się nie mylę, a mnie to szkodzi;]
za to w sesji jest jakiś tam miłorząb japoński, kofeina, magnez i lecytyna chyba też... jutro wezmę dwie:D (i tylko dwie, żeby nie przekroczyć dziennej dawki, bo ja taka porządna jestem:P)

Jak miło, moje miłe, wrócić na forum. Cool

Jak idzie nauka? U mnie powolutku i mam nadzieję, że jutro będę jeszcze coś mieć w głowie, bo, póki co, wszystko mi się merda jak ogonek mojego psa. Wink

Myślałam o jakichś 'mózgo-wspomagaczach', ale odkąd stwierdziłam, że jedzenie orzeszków - które w zamierzeniu miały poprawiać pracę i powodować rozbudowę kory mózgowej czy czegoś tam - powoduje jedynie rozbudowę tyłka, Shocked

przestałam wierzyć w jakiekolwiek cuda... Very Happy

Wracam z ogromną niechęcią do nauki i pozdrawiam Was, skarbusie. Wink

Ja ślęczę nad tymi tematami i mało w mej główce zostaje, ale jeszcze jutrzejsze przedpołudnie mam do zagospodarowania (nocy nie poświęcę za żadne skarby!;])
Jednak im dalej, tym gorzej... Na historię mało czasu zostaje, a przecież i gramatykę wypadałoby powtórzyć.. Ech, oby to nie było porywanie się z motyką na słońce Laughing

Na razie jednak nie tracę humoru Cool

Miłorzębowy całus wzmagający koncentrację:*

Ja jak na razie myślę tylko i wyłącznie o gramatyce- to mój koszmar...
tabele chyba w miarę wykute, flktem flektyw wydaje mi sie że rozumie, analizę też, morfologia przeczytana i opracowana ale co z tego jak w moim przypadku tylko szczęście może mnie uratować...
Co innego mówi podręcznik co innego ona przed kolokwium, co innego po... A może to ze mną coś nie tak:P